Nasze Usługi

Oferujemy wiele usług na rzecz rozwoju przedsiębiorstw

Konfigurator

Inaczej kastomizator produktu, to nic innego jak możliwość dostosowania cech zamawianego produktu do swoich indywidualnych potrzeb. Dzięki temu Twoi Klienci będą mogli podczas składania zamówienia wybrać kształt, kolor, wielkość, etc., zamawianego przez siebie produktu. Będą mogli po prostu dopasować produkt do swoich wymagań i upodobań.

Kreatywny design

Kreatywny design pozwoli Państwu wyróżnić się z tłumu, a dla tego jest ogromna ilość różnych możliwości – to ekskluzywne narzędzia i sposoby obróbki, aromatyzacja, designerskie możliwości i inne. Kreatywny design może zachwycać i pozyskiwać, podbijać i zadziwiać.

Najwyższa jakość

Gwarantujemy gotowe rozwiązanie, którego podstawowym celem jest wdrożenie w firmach i instytucjach skutecznej metody kontrolowania i zarządzania produkcją oraz najwyższą jakością usług. Drugim celem jest wskazanie i wyróżnienie tych elementów, które reprezentują najwyższe standardy, gwarantujące klientom i konsumentom otrzymanie produktu lub usługi na najwyższym poziomie.

Nasze portfolio

Nasze najnowsze zlecenia

Konsultacja Biznesowa
Konsultacja Biznesowa
 Rozwój aplikacji
Rozwój aplikacji
Marketing cyfrowy
Marketing cyfrowy
O Mnie
O Mnie

Referencje

Rekomendacje naszych klientów...

„Jesteście legendarni! Jesteście wspaniali i macie niesamowite wsparcie i obsługę. Nie mogłabym prosić o nic lepszego. Dziękuję!”

Oliwka
Oliwka Użytkownik

"Profesionalizm i wysoki poziom usług"

Michał Polon
Michał Polon Financer

„Jesteście wspaniali. Dziękuję!”

Julia Baton
Julia Baton Sales Manager

Ostatnie aktualizacje

Nasze najnowsze wpisy

Pracodawco, muszę zarabiać więcej !!!

Łatwiej powiedzieć niż zrobić…Najlepszą strategią oszczędzania jest powiększanie przychodów – to maksyma która pojawia się w setkach poradników powiązanych z tematyką oszczędzania. Ale jak tu oszczędzać gdy ledwo starcza nam do następnej wypłaty…

Na wstępie proszę abyście tego artykułu nie potraktowali jako „złoty środek” na rozwiązanie waszych problemów zarobkowych. Nie jestem autorytetem w tej dziedzinie, dzielę się z Wami jedynie swoimi przemyśleniami popartymi odrobiną doświadczenia. Aktualnie czasy są takie a nie inne…zmiana pracy w okresie pandemi wymaga oczywiście sporej rozwagi.

Jeśli pracujemy na etacie, to zarobki można zwiększać zasadniczo na dwa sposoby: negocjując podwyżkę z obecnym pracodawcą lub zatrudniając się w innej firmie. Z mojej praktyki wynika, że łatwiejszy i skuteczniejszy jest ten drugi sposób. Zazwyczaj pozwala wywalczyć więcej i zdynamizować karierę zawodową.

Wybór należy do Ciebie…

Bez względu na Twój wybór, nie warto jednak decydować się na prowadzenie takiej rozmowy w sposób emocjonalny, gdyż rzadko jest ona w stanie przynosić oczekiwane efekty.

Czy warto zapytać aktualnego pracodawcę o podwyżkę?

Zawsze warto! Jeżeli nie zapytasz o podwyżkę

to nie dasz sygnału szefowi że coś jest nie tak.

Nie trzeba od razu zmieniać miejsca zatrudnienia, gdy chce się wynegocjować atrakcyjniejsze zarobki. Dobrze jest porozmawiać z dotychczasowym pracodawcą, przełożonym, powołując się na konkretne argumenty uzasadniające podwyżkę. Zanim jednak poczłapiesz po podwyżkę do aktualnego pracodawcy zastanów się nad jej wysokością, poznaj kondycję firmy i weź również pod uwagę płace osób na podobnych stanowiskach oraz o zbliżonym doświadczeniu.

Jeśli praca, którą wykonujesz, daje Ci satysfakcję i pozwala realizować plany zawodowe, nie rezygnuj z niej. Więcej zyskasz, jeśli odważysz się negocjować warunki zatrudnienia.

  • Czy podczas rozmowy z szefem mówić o tym, że ukończyłem studia podyplomowe albo kursy potrzebne w pracy?

Dyplom może zagwarantować Ci szersze uprawnienia, co sprawi, że będziesz mógł realizować więcej zadań i przyjąć większą odpowiedzialność. Twoja wiedza może przynieść firmie liczne korzyści. To oczywiści zależy od podejścia pracodawcy, może okazać się że nie ma to dla niego żadnego znaczenia, lub potrzebny jesteś tylko na stanowisko pracownika fizycznego.

  • Czy przyjęcie dodatkowych obowiązków zapewni mi atrakcyjniejsze wynagrodzenie?

Osobiście miałem takie doświadczenie. Długotrwała choroba podległego mi kierownika sprawiła, że musiałem przejąć komplet jego spraw. Sam nie wnioskowałem o wyższą pensję, a ten stan trwał prawie dziewięć miesięcy. Na własne życzenie czułem się wykorzystywany, a „co gorsza” nadal odczuwałem satysfakcję z wykonywanej pracy.

Miej na uwadze również fakt, że pracodawca nie musi przyznawać Ci wyższego wynagrodzenia.

  • Kiedy jest dobry czas na negocjacje?

Generalnie można reprezentować dwa podejścia:

  • Nigdy nie ma dobrego momentu, by pójść po podwyżkę lub zmienić pracę.
  • Każdy moment jest dobry, by pójść po podwyżkę lub zmienić pracę.

Warto jednak rozpatrzyć to gdzie aktualni się znajdujesz…

– Kilka razy zdobyłeś tytuł pracownika roku?

– A może wykonałeś wzorowo zadanie które zlecił szef ?

Daj szefowi możliwość dostrzeżenia Twoich osiągnięć. Sukces zawodowy to dobry punkt wyjścia do rozpoczęcia negocjacji.

  • Czy podczas rozmowy z szefem mogę powołać się na zarobki w branży?

Pensje specjalistów zatrudnionych na stanowiskach podobnych do Twojego wzrosły na przestrzeni lat, a Twoje wynagrodzenie w ogóle się nie zmieniło? Przedstaw pracodawcy rzetelny raport wynagrodzeń. Powołując się na konkretne liczby, masz większą szansę na osiągnięcie sukcesu w negocjacjach. Przystępując do negocjacji, powinieneś wiedzieć, jaka jest minimalna kwota, która by Cię satysfakcjonowała i maksymalna, jaką możesz uzyskać. Bezpiecznym rozwiązaniem jest wnioskowanie o 10-procentowy wzrost pensji. Aby uzasadnić swoje stanowisko, warto np. zaprezentować wykresy, które obrazują wzrost twoich osiągnięć, odbytych szkoleń itp.

Jest jeszcze jeden sposób na zwiększenie zasobów budżetu domowego.

Jeżeli twoja praca na etacie nie daje Ci satysfakcjonujących przychodów ale mimo wszystko ją lubisz, a dodatkowo zostaje Ci jeszcze sporo energii, warto rozważyć opcję dodatkowej prostej pracy jak roznoszenie ulotek czy dowóz pizzy. Jeżeli jednak masz większe aspiracje, zastanów się nad rozwiązaniem które sam wdrożyłem…własna działalność gospodarcza. Pozwoli Ci to pozostać na etacie, ale dodatkowo podreperować budżet domowy.

Jako osoba fizyczna możesz zarejestrować jednoosobową dzialalność gospodarczą. Tego typu działalność pozwoli Ci na wykorzystanie swojej wiedzy jako fachowca. Możesz pracować jako doradca, trener personalny, lub inny fachowiec w swoim zawodzie. Jako elektryk możesz wykonywać drobne i większe zlecenia zarówno dla klientów indywidualnych jak i przedsiębiortw. Wiele osób jak i firm poszukuje fachowców… np. do ustawienia anteny satelitarnej lub montażu paneli fotowoltaicznych. Jako informatyk, możesz konfigurować połączenia sieciowe, wykonywać instalacje teletechniczne, spawać światłowody. Jako programsta możesz wykorzystać swoją wiedzę do tworzenia oprogramowania… Tak ja osobiście wykorzystuję zdobytą wiedzę i doświadczenie pozyskane dzięki niezliczonej już liczbie szkoleń i kursów.

Warto tutaj zauważyć że każde dodatkowe zlecenie, praca czy wykonywana działalność gospodarcza wyamga sporo samodyscypliny, wyżeczeń ale z pewnością będziesz mógł zarobić więcej! Pamiętaj że to również dodatkowe obciążenie nie tylko dla Ciebie (bo musisz pracowac więcej) ale tagże dla Twojej rodziny. Gdy Ty będziesz znikał „pod pozorem zarabiania pieniędzy” Twoja żona będzie musiała sama zajmować się obowiazkami domowymi…

Mam dość zmieniam pracę?

Jeżeli decydujesz się na zmianę miejsca zatrudnienia warto poświęcić odrobinę czasu na rozpoznanie lokalnego rynku, przygotuj argumenty i sprecyzuj swoje oczekiwania. Kwota, o którą prosisz, powinna być adekwatna do Twoich umiejętności i zarobków w danej branży.

Bez względu na to czy idziemy do nowej pracy czy po podwyżkę w swojej obecnej – trzeba być wszechstronnie przygotowanym do takiej rozmowy! Pomimo, że jest to swego rodzaju truizm, to zdecydowana większość kandydatów nie przygotowuje się dobrze do spotkań.

Sam mam w pamięci takie spotkanie z swoim szefem które na starcie pokazało że nie był to mój czas, i że „jeszcze muszę się ogarnąć”.

Przez “przygotowanie” należy sobie określić poziom własnych oczekiwań, ile chcemy zarabiać, i co chcemy w zamian robić a czego nie. Nie oznacza o oczywiście że mamy to jawnie komunikować! Należy pozyskać wiedzę o firmie, z którą będziemy rozmawiać, wiedzę o jej ofercie, wiedzę o stanowisku na które aplikujemy i wymaganiach firmy, wiedzę o poziomie zarobków w danej firmie itp.

Powstaje w głowie pierwsza wątpliwość?

” Bo niby skąd mam znać poziom zarobków w danej firmie? . Jeśli się postarasz, to się dowiesz. Nie traktuj tego jako wymówki. Bezcennym źródłem informacji (i o firmie i zarobkach) są nasi znajomi i znajomi znajomych. Nie bójmy się pytać – najwyżej nie otrzymamy odpowiedzi.

Jeden z moich kolegów pytał mnie rok temu ile można zarobić na stanowisku elektryka w Opolu. Zrobiłem szybkie rozpoznanie wśród moich znajomych i wróciłem do niego z informacją, którą wykorzystał w trakcie rekrutacji. Dzisiaj zarabia 1600 zł więcej niż chciał “zaśpiewać”.

Jak łatwo wyliczyć, rocznie otrzymuje 19 200 zł więcej tylko z tego powodu, że odważył się zadać pytanie.

Już czuję, że część z Was zacznie się tu buntować… Wiem, że łatwo powiedzieć – trudniej zrobić.

Ja sam bardzo rzadko zmieniałem pracę. W jednej firmie przepracowałem 7 lat, w kolejnej – 15 lat. W aktualnej już prawie 14. Ale wiem że warto co jakiś czas rozmawiać z potencjalnymi nowymi pracodawcami. Stawiam poprzeczkę wysoko. Czasami chciano mi dużo zapłacić, a w innych przypadkach – po prostu dawano mi do zrozumienia, że mam zbyt duże wymagania. To co jednak jest ważne – w każdym przypadku, który kończył się chęcią zatrudnienia mnie – proponowane wynagrodzenie było wyższe od tego, które aktualnie zarabiałem (a teraz też mało nie zarabiam). To ja, analizując różne czynniki, zdecydowałem o tym, że pozostaję u obecnego pracodawcy. To ja kontroluję moją sytuację i nie oddawałem sterów w cudze ręce.

Aktywne poszukiwanie nowej pracy ma jeszcze inny, pozytywny aspekt: pozwala nam kwestionować status quo i pomaga odpowiadać samemu sobie na pytanie “czy naprawdę podoba mi się moje obecne miejsce na rynku pracy?”.

Jeśli się nie podoba – warto próbować coś zmienić.

MG.

Old&WildCoder

Co poszło nie tak…

Poprzednie zajęcia dotyczące Treningu umiejętności kierowniczych dały mi szansę na refleksje podczas oglądania fragmentu filmu Mocna kawa wcale nie jest taka zła”

w reżyserii Aleksandra Pietrzaka. Nie jest to nowy film bo premierę miał w 2014 roku. Rewelacyjna obsada to między innymi Marian Dziędziel czy Wojciech Mecwaldowski, stanowi to niewątpliwą zachętę do oglądania.

Ale ja nie o tym…

Zaskoczeniem dla mnie jest to, że dość krótka scenka pokazuje tak trudną historię oraz tyle emocji. Wszystko dzieje się przed domem (statyczny obraz), a to pozwala skupić się wyłącznie na poruszonym w tym fragmencie filmu problemie który bawi, ale również zmusza do refleksji.

Sprawy rodzinne to niewątpliwie trudny temat. Często przez lata członkowie rodziny gromadzą niewyjaśnione pretensje i nakładające się żale. Dochodzi do tego jak zwykle jeszcze różnica pokoleń.

Rozmowa ojca z synem pozwala wyciągnąć wnioski, że wspólny dialog nie jest tym, w czym czują się komfortowo. Każdy z nich ma „swoją rację”, złoszczą się na siebie wzajemnie, odwracają plecami i mamy wrażenie że każdy z nich wolał by być sam. Przeprowadzona rozmowa pozwala wyciągnąć wnioski, że przez ostatnie lata zupełnie nie interesowali się sobą. Ojciec nic nie wiedział o życiu swojego syna, zaś syn nie wiedział o zmianach, jakie zaszły u ojca. Wanda, towarzyszka ojca, jako jedyna miała odwagę powiedzieć na głos to, do czego oni nie chcieli się pewnie przez lata przyznać. Ojciec nie wiedziała jakich słów użyć, aby nie zostały one opatrznie zrozumiane. Widać, że chcą się pogodzić, ale nie potrafią tego zrobić. Problem właściwego doboru słów to jeden z problemów. Drugi problem to to oszczędność wypowiadanych słów. Niedomówienie powoduje nieporozumienie, kolejne niedomówienie wprowadza kolejne nieporozumienie i jeszcze raz rodzi niedomówienie i nieporozumienie.

Niby rozmawiają ze sobą, ale nie słuchają się przy tym wzajemnie. Nie ma między nimi żadnego zrozumienia. Syn mimo wszystko próbuje wytłumaczyć ojcu jaką siłę ma dialog. Zarzuca ojcu, że nie potrafi powiedzieć na głos czego chce, co czuje, czego oczekuje. Przez lata zgadza się pić zbyt mocną kawę, która nie bardzo mu smakuje, aby tylko nie urazić Wandy. Wieloletnie doświadczenia życiowe z Wandą sugerowały żeby tego tematów nie poruszać… Syn wykorzystuje sytuację, w której ojciec zmuszony jest delikatnie zasugerować Wandzie, że kawa jest „ciut za mocna”. I co się okazało? Reakcja Wandy pozostawiała wiele do życzenia i odbiegała od oczekiwań syna … Ale na tym też polega urok tego filmu. W zabawny lecz prawdziwy sposób pokazano złożony temat. Trudny problem braku dialogu pokazany w prosty aczkolwiek genialny sposób.

Dla zrozumienia złożoności problemu polecam obejrzeć cały film który pokazuje relacje ojca z synem.

Wracając jednak do zagadnień dotyczących problemu z informacją zwrotną to warto wykorzystać tę wiedzę na poziomie przełożony i pracownik. Sztuka przekazywania informacji zwrotnej nie jest rzeczą najtrudniejszą, lecz bardzo często konstruuje w nas wewnętrzny opór przed jej stosowaniem. Zarówno na po stronie pracownika jak i przełożonego.

Prawidłowo udzielona informacja zwrotna wymaga jednak pewnego wyczucia, umiejętności w sformułowaniu komunikatu, który będzie miała za zadanie zachęcić nas do bardziej efektywnej pracy.

W praktyce jest to zadanie obarczone sporym ryzykiem i nie unikniemy tutaj potknięć szczególnie na samym początku naszej kariery jako menadżera. Cała sztuka polega na tym by obserwować pracowników i w porę reagować. Ważną rzeczą jest by wyciągać wnioski z potknięć i pomyłek, korygować działania w przyszłości. Takie działanie stwarza szansę na rozwój po obu stronach. Warto zatem przyjmować krytykę nie jako atak na swoją pozycję lecz jako cenną wskazówkę – choć nie jest to łatwe.

Istnieją pewne zasady konstruktywnej informacji zwrotnej w przedsiębiorstwie, dzięki czemu pracownicy mają szansę na prawdziwy rozwój. Podstawową zasadą jest by przekazywać informacje zwrotne dotyczące zachowania a nie osoby.

Dobrą techniką jest feedback „kanapkowy” polegający na takim układaniu informacji zwrotnej by rozpocząć od pozytywnego przekazu, który pozwoli na pokazanie naszych (pozytywnych) intencji. Warto wymienić jakieś 2 lub 3 rzeczy które pracownik zrobił naprawdę dobrze. W kolejnej części należy poinformować co należy poprawić, pamiętając by zachować przy tym pozytywny wydźwięk. Zamykając naszą wypowiedź zawieramy w tej części pozytywną informacją np. „Wierzę że sobie poradzisz”. Warto również wspomnieć o propozycji wsparcia. Najważniejsze jednak jest to, by nasza wypowiedź była jak najbardziej autentyczna . Od tego zależy powodzenie całego przekazu. Sprawdza się to w modelu w którym chcemy przekazać pełną informacje dotyczącą korekcji zachowań lub działań niepożądanych.

A co w przypadku gdy to my jesteśmy „ kołczowani”.

Istnieje całkiem sporo opracowań na temat feedbacku, choć zdecydowanie więcej uwagi poświęcono temu jakimi metodami przekazywać informacje zwrotne, zaś nie ma praktycznie w ogóle tekstów jak przyjmować takie informacje, szczególnie te trudne. Dla odbiorcy takich informacji ma znaczenie nie tylko to kto wypowiada się w tej sprawie, ale także forma i sposób. Z mojego doświadczenia wiem że łatwiej jest mi przyjąć konstruktywną krytykę, gdy potraktuję ją jak rodzaj szkolenia czy „prezent”, który po rozpakowaniu mówi mi coś o moim sposobie postpowania Daje mi to możliwość pracy nad sobą, która w konsekwencji prowadzi do pozytywnej zmiany.

W mojej pracy jako Szef Działu, wiem że udzielenie dobrego feedbacku jest nie lada wyzwaniem. Każdy pracownik jest inny, każdy wymaga innego klucza.

Jednak pomimo tego staram się korzystać z tego narzędzia i dawać pracownikom informację zwrotną:

  • gdy robią coś dobrze, pochwalić i docenić
  • gdy robią coś niewłaściwie, powiedzieć im o tym

Podsumowując ten temat z przytoczę wypowiedź jednego z pracowników:

„Warto rozmawiać, bo rozmawiać trzeba”.

A od siebie jeszcze dodam że, choć dobry feedback to niewątpliwie sztuka, którą warto jednak praktykować bo może nas zmienić, więc jak sami już zauważyliście warto.

Dziękuję za pomoc w wyborze filmu na dzisiejszy wieczór i idę parzyć mocną kawę.

MG.

Old&WildCoder

Ekspose Szefa, czyli jak mówić by cię słuchali

Czym jest expose szefa? Otóż expose szefa to krótkie, zwięzłe i konkretne, podkreślam konkretne wystąpienie managera skierowane do swoich podwładnych, którego celem jest przekazanie pracownikom reguł i zasad, którymi będziesz się kierował zarządzając swoim zespołem.

Expose szefa jest po prostu przedstawieniem pracownikom hierarchii zasad ich przełożonego.

Podczas swojego expose powinieneś jasno określić i przedstawić podwładnym zachowania i postawy, których nie będziesz tolerował i za które będziesz karał czy też wyciągał sankcje. To taka trochę negatywna i mało przyjemna część expose. Ale twoje wystąpienie powinno zawierać również informację o zachowaniach i postawach, które, jako szef czy szefowa, będziesz szczególnie doceniał i nagradzał. To bardziej przyjemna i pozytywna strona szefowskiego expose. W tym artykule postaram się dosyć szczegółowo wyjaśnić cały algorytm expose szefa, który jest zawarty w czterech krokach. Teraz jednak kilka słów o tym, po co w ogóle wygłaszać expose i jak na tym może skorzystać szef i jego podwładni.

PO CO WYGŁASZAĆ EXPOSE SZEFA?

Oczywiście expose szefa nie wygłaszasz dla samego expose. Powinieneś zrobić to z kilku ważnych powodów, które przede wszystkim ułatwią ci zarządzanie swoim pracownikami i umożliwią konsekwentne budowanie efektywnego zespołu. Oto kilka z nich.

  • Expose to początek budowania relacji pomiędzy tobą a podwładnymi. Jest bardzo ważne, aby pracownicy mieli przekonanie, że ich przełożony jasno formułuje swoje oczekiwania i ma sprecyzowaną wizje tego jak będą wyglądać stosunki pomiędzy nimi a ich przełożonym oraz relacje pomiędzy poszczególnymi członkami zespołu pracowniczego.
  • Wygłaszając expose ustalasz jasne reguły i zasady, którymi będziesz się kierował w zarządzaniu swoim pracownikami. Co za tym idzie, rozwiewasz wszelkie niepewności podwładnych, co do tego co mają robić, jak się zachowywać, czy tego – czego oczekuje od nich ich szef. Konsekwencją jasno określonych reguł i zasad obowiązujących w twoim zespole jest poczucie bezpieczeństwa każdego członka zespołu a to z kolei, i tu proszę uwierz mi na słowo, bardzo silnie przekłada się na motywację pracowników.
  • Jeżeli już jesteśmy przy motywacji to z twojego punktu widzenia, z punktu widzenia managera kierującego pracownikami expose pozwala określić pakiet wartości i konsekwencji, które później będziesz wykorzystywał do motywowania pracowników, wyciągania sankcji czy też nagradzania.

Ja mam swój algorytm, czyli SCHEMAT EXPOSE SZEFA

Jak więc powinno wyglądać expose szefa?

Algorytm tego wystąpienia jest prosty i składa się z czterech kroków.

1. KROK PIERWSZY „NA POCZĄTKU EXPOSE PRZEDSTAW SWOJE INTENCJE”.

W tej części wyjaśnij zebranym przyczyny wygłaszania expose. Powiedz krótko, dlaczego to robisz, nakreśl też o czym będziesz mówił.

2. DRUGA CZĘŚĆ EXPOSE SZEFA TO OKREŚLENIE PRZEZ CIEBIE TZW. „MINIMALNYCH GRANIC”.

W tej fazie expose powinieneś jasno i zdecydowanie określić postawy

i zachowania, których nie będziesz tolerował i za które będziesz wyciągał sankcje, czy też kolokwialnie mówiąc karał. Ponieważ reguły muszą być określane w sposób jednoznaczny i nie podlegający interpretacji, możesz czy nawet powinieneś użyć sformułowań typu: „Nie będę tolerował…„, „Będę wyciągał konsekwencję za …„, „Nie pozwalam w moim zespole na …„.

Używaj krótkich zdań mających charakter stanowczej decyzji, którą komunikujesz podwładnym np. „Nie będę tolerował spóźnień na spotkania z klientami„. Oczywiście to co jest tolerowane a co nie, gdzie postawisz swoją granicę zależy od tylko od ciebie jako szefa.

3. TRZECI ELEMENT TWOJEGO WYSTĄPIENIA TO OKREŚLENIE MAKSYMALNYCH PREFERENCJI.

W tej części powinieneś mówić o zachowań i postawach, które szczególnie preferujesz u swoich podwładnych i które chcesz wyróżniać i nagradzać. Jeżeli już twoi pracownicy wiedzą czego nie tolerujesz to dobrze byłoby, gdyby dowiedzieli się czego od nich oczekujesz i jakie zachowania oraz postawy będziesz wzmacniał. Omawiając swoje oczekiwania staraj się używać podobnej formy jak przy wyznaczaniu granic. Możesz użyć sformułowań typu „Będę wyróżniał zwłaszcza…„, „Zostaną przeze mnie szczególnie docenione…„, „Będę nagradzał za…„. Oczywiście listę oczekiwanych przez ciebie pozytywnych zachowań powinieneś przygotować wcześniej, to po pierwsze, a po drugie dobrze ją przemyśleć, aby nie zawierała ogólników tylko konkretne zachowania i postawy, na których szczególnie ci zależy.

4. CZWARTY KROK TO ZAMKNIĘCIE EXPOSE SZEFA.

Po określeniu swoich preferencji, możesz zamknąć expose upewniając się czy wszystko zostało zrozumiane np. zadając pytanie „Czy te zasady są dla Was jasne i zrozumiałe?„. Pamiętaj jednak, że expose jest formą monologu szefa, który komunikuje swoje decyzje. Nie ma więc tutaj miejsca na dyskusję. Nie zdawaj pod żadnym pozorem pytań typu „co o tym sądzicie?„. Właśnie ogłosiłeś swoje reguły, którymi będziesz się kierował w zarządzaniu zespołem i jedyną kwestią, która powinna interesować cię pod koniec expose to to czy zostały one zrozumiane. Jeżeli, któraś z twoich zasad nie została zrozumiana, to krótką ją wyjaśnij bądź po prostu powtórz.

KIEDY NALEŻY WYGŁOSIĆ EXPOSE SZEFA? Jak już zapewne zauważyłeś expose szefa jest szczególnym narzędziem managerskim i stosuje je w szczególnych okolicznościach. Na pewno nie powinieneś przygotowywać się i wygłaszać expose bez powodu i co tydzień.

Kiedy więc jest dobry moment na expose? Kilka przykładów, z których część podają również autorzy książki „Psychologia szefa. Szef to zawód”.

Expose należy wygłosić na przykład:

  • kiedy jako manager obejmujesz nowy zespół pracowniczy,
  • jeżeli dostałeś awans i z kolegi stałeś przełożonym,
  • gdy pojawia się nowy pracownik lub nowi pracownicy w twoim zespole,
  • kiedy w firmie bądź w dziale zachodzą poważne zmiany, które będą dotyczyć funkcjonowania twojego zespołu,
  • jeżeli rozpoczynacie nowy ważny projekt,
  • gdy uznasz, że zachodzi konieczność zmiany w funkcjonowaniu zespołu.

W PODSUMOWANIU, KILKA PRAKTYCZNYCH UWAG

Kilka uwag na temat samego wygłaszania expose. Prezentacja expose jest na pewno sytuacją trudną i stresującą dla szefa. Mam nadzieję, że te kilka uwag, pomoże ci się do niego dobrze przygotować.

  • Na pewno musisz dobrze przygotować się do expose. Przemyśl i zapisz na kartce minimalne granice i maksymalne preferencje. Pamiętaj jednak, aby granic nie było więcej niż preferencji. Siła pozytywnej motywacji jest większa niż sankcji czy karania.
  • Przetrenuj sam ze sobą expose. Pamiętaj, aby nie było zbyt długie. Expose powinno być krótkie, treściwe i konkretne. Moim zdaniem od 5 do 15 minut. i pamiętaj nie czytaj z kartki i nie trać kontaktu z pracownikami.
  • Nadaj expose właściwą oprawę. Uprzedź wcześniej pracowników, że masz coś ważnego do zakomunikowania, zadbaj, aby nikt wam nie przeszkadzał i nałóż najlepszy garnitur – expose to bardzo ważne wystąpienie, więc trochę celebry nie zaszkodzi wręcz przeciwnie pomoże.

Może nie idealne ale moje pierwsze Ekspose Szefa

Drodzy współpracownicy.

Spotykam się z Wami w tym miejscu bo mam zaszczyt przekazać Wam ważną informację. Od dnia dzisiejszego prowadzę nasz Dział jako jego szef. Nie jestem kolejnym książkowym inżynierem bez doświadczenia i praktyki lecz pracownikiem tego zakładu. Większość z Was znam osobiście, z większością współpracowałem w poprzednich latach, czy to jako szeregowy pracownik, czy jako kierownik tego działu. Teraz jako szef nadal będę dążył do utrzymania naszych standardów związanych z jakością wykonywanych zadań. Zdecydowana większość z Was wie jakim jestem człowiekiem, i jak podchodzę do realizacji planów. Nie będę tutaj przedstawiał górnolotnych planów jakie stoją przed naszym działem czy całym przedsiębiorstwem, szczególnie w tym trudnym czasie.

Ten moment jest jednak jednym z lepszych by ponownie przytoczyć założenia które przyświecają moim ideałom a liczę że pozwolą na wzajemny sukces. Przede wszystkim przypominam o współpracy i prawdomówności. Znam Was i większość małych i nieco większych sekretów naszego przedsiębiorstwa.

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego że każdy z nas może mieć gorszy dzień, czy problem w domu – też jestem człowiekiem.

Jakim będę szefem, na pewno sprawiedliwym.

Oczekuję zwykłej szczerości i tym samym będę odwzajemniał. Jesteśmy zespołem który bardziej przypomina rodzinę, i mam nadzieję że tak pozostanie. Jako pojedynczy trybik tego mechanizmu może znaczymy niewiele ale bez nas wszystkich ten układ nie mógł by działać poprawnie. Nie jeden raz okazało się że jako zgrana drużyna możemy zrealizować plany które nie zawsze miały spełnione warunki na powodzenie. Wieżę że nadal będziemy kontynuować te założenia. Razem dajemy radę, więc niech to się nie zmienia.

Poza szczerością również lojalność jest cnotą która jest dla mnie równorzędna. Niejednokrotnie jako kierownik działu pokazałem się jako człowiek który nie rzuca słów na wiatr. Jako szef będę jeszcze bardziej wykorzystywał narzędzia do nagradzania ambitnych pracowników którym tak jak mi, zależy na rozbudowie naszego przedsiębiorstwa. Niejednokrotnie udowodniłem że potrafię dostrzec ponadnormatywne zaangażowanie i nagradzać takich pracowników.

Pamiętacie napis na drzwiach poprzedniego szefa działu… „Jeżeli nie masz 5 gotowych rozwiązań swojego problemu nawet nie pukaj w te drzwi…„ Ja zmieniam reguły!

W najbliższych dniach zapraszam do mojego biura pracowników którzy dostrzegają problemy naszego zakładu lub doskwiera wam poczucie braku zrozumienia czy świadomość że nie jesteście odpowiednio doceniani w swoim zaangażowaniu. Poświęcę swój czas potrzebny na rozwikłanie tychże ważnych dla was kwestii. Omówimy wasz trud wkładany w zadania czy projekty. Zapraszam na szczerą rozmowę która mam nadzieję jeszcze bardziej utrwali fundamenty naszego zaufania. Tylko konstruktywna rozmowa pozwala na znalezienie najlepszego rozwiązania.

Mam wizję poprawy działania naszego działu i całego przedsiębiorstwa i z chęcią podzielę się swoimi przemyśleniami. Jestem osobą otwartą na wyzwania i wykorzystam całą swoją zdobytą wiedzę i doświadczenie by poprawić sytuację ekonomiczną tego przedsiębiorstwa a przede wszystkim każdego z pracowników naszego działu.

Dziękuję.

Old&WildCoder

Przekaz reklamowy – czyli reklama dźwignią handlu

„Dobry produkt reklamy nie potrzebuje”

Tak się mówi ale w obecnych czasach konkurencja na rynku jest ogromna, że bez reklamowania produktu prawie nikt po niego nie sięgnie. Reklamy otaczają nas z każdej strony i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie zniknęły z naszego życia. Wręcz przeciwnie, będzie ich coraz więcej…

Ktoś kiedyś stwierdził, że reklama jest dźwignią handlu – i miał rację. Dobrze przemyślana i wyprodukowana reklama posiada ogromną moc. Nie tylko promuje daną markę i jej produkty ale przede wszystkim przekonuje klientów do ich zakupu.

Jako cel niniejszego opracowania wziąłem sobie omówienie w 4 podstawowych punktach przykładowej reklamy. Analizie poddano reklamę platformy zakupowej ALLEGRO, a szczególnie skupiono się na świątecznej reklamie której produktem jest zestaw do samodzielnej nauki języka angielskiego dla początkujących „English for Beginners”. Reklama opowiada historię uroczego dziadka który postanowił nauczyć się języka aby mógł podczas świąt porozmawiać ze swoją wnuczką która mieszka za granicą …Określono odbiorcę reklamy oraz pokuszono się o dokonanie oceny reklamy z punktu widzenia skuteczności zawartej w uzasadnieniu.

  • Marka i produkt

Potentat jakim jest bez wątpienia platforma zakupowa Allegro może pozwolić sobie na wydanie niebotycznych środków na reklamę, a ta z pewnością przyniesie zakładane zyski. Jednak spoty reklamowe tego giganta, bezpośrednio trafiają do serca, poprzez poruszanie problemów współczesnego świata. Od wielu lat korzystanie z tej formy zakupów jest bardzo modne szczególnie dla młodego i w średnim wieku odbiorcy. W czasie pandemii korona wirusa Covid-19, stał się niemal podstawowym sposobem na robienie bezpiecznych zakupów. Wszyscy znają tę platformę, na której możemy kupić niemal wszystko. Jednym z produktów jest reklamowany zestaw do samodzielnej nauki języka angielskiego.

  • Opis reklamy

Reklama rozpoczyna się od migawki otwieranej paczki z nadrukowanymi na niej piktogramami prezentu, choinki i bałwana. Wszystko odbywa się w ciszy. Dłonie starszego mężczyzny otwierają pokaźne białe pudełko, pojawia się czerwony papier, starannie zakrywający zawartość. Spokojnym ruchem ręki któremu towarzyszy znajomy szelest papieru, odkrywa zawartość. Wewnątrz leżą srebrne słuchawki, płyty oraz książka z napisem „Englih for Beginners”, zestaw w barwach flagi Wielkiej Brytanii. Zaciemnienie i akcja przenosi nas do początku historii… Półmrok pokoju, przy oknie, z częściowo odsłoniętą firanką stoi starszy mężczyzna. Za oknem rzęsiście pada deszcz, słychać uderzenia w okno, po szybie spływa woda zamazując obraz za oknem. Typowa jesienna nostalgia. Mężczyzna nagle oddala się od okna, jakby wpadł na jakiś pomysł. Spiesznie udaje się w kierunku biurka po drodze głaszcząc łaciatego psa leżącego na łóżku. Siada przy biurku, zapala lampkę biurkową której snop światła oświetla blatu biurka. Poprawia okulary i kliknięciem uruchamia leżącego na biurku laptopa. Jeszcze jedno spojrzenie w kierunku psa, kiwnięcie znacząco głową oraz serdeczny uśmiech skierowany do czworonożnego przyjaciela. Pies leżąc spokojnie na swoim miejscu, odpowiada kilkukrotnym kiwnięciem ogona. Kilka kliknięć myszką , pojawia się kurier/dostawca z paczką. Starszy człowiek odbiera paczkę i pospiesznie udaje się do domu. Kieruje się do znanego nam już pokoju i kładzie paczkę na łóżku obok psa. Sprawnym ruchem ręki otwiera zaklejoną przesyłkę, zakłada okulary zwisające mu na szyi. Wyjmuje książkę i czyta „englisz for begin-ners” wymawiając przy tym starannie wszystkie litery kierując czytane słowa do czworonoga.

Z zainteresowaniem przegląd zawartość książki, zdając sobie sprawę że nie będzie to takie proste. Świst czajnika przenosi akcję na sekundę do wykafelkowanej bordowymi kaflami starej kuchni. Spacer z kubkiem herbaty do biurka i znów książka trafia do ręki. Kolejne słowa czytane na głos… I-am, You-are, He, She, it-is. Pojawiają się w całym domu żółte karteczki w języku angielskim z nazwami przedmiotów do których są przyklejone. W założonych na głowę srebrnych słuchawkach na głos powtarza… I-am, you-are, He, She, it-is.

Z łatwością możemy wyczuć zaangażowanie starszego człowieka który nawet w autobusie głośno powtarza znaną sekwencję … I-am, youare, He, She, it-is. Ciągle ćwiczy, wymawia słowa przed lustrem, w wannie, w kuchni. Nawet przy śniadaniu nazywa po angielsku nóż i widelec myląc je uroczo…widać że mu zależy. Składa całe zdania ciągle wypowiadając je na głos. Śledzimy zmagania mężczyzny z językiem angielskim.

W kolejnej przesyłce otrzymuje walizkę i wybiera się w podróż do swojego syna który mieszka za granicą. Nie chciał bym tutaj opisywać całej reklamy bo musieliście ją przecież widzieć, więc w ramach przypomnienia lub dla tych którzy jeszcze nie mieli okazji, to można ją zobaczyć tutaj. Reklama kończy się sceną w której mężczyzna staje przed małą dziewczynką witając się mówi do niej po angielsku że jest jej dziadkiem…

„Hi, I am your grandpa”

Tak w skrócie to historia starszego pana który postanowił nauczyć się języka dla swojej wnuczki mieszkającej za granicą. Tylko w ten sposób mógł przekazać najważniejsze słowa opisujące to co czuje. Skoro ich nie znał to postanowił się ich nauczyć. To okraszona świąteczną atmosferą historyjka mocno ściskają za serce, która poruszyła mnie do łez.

Nawet kilkakrotne oglądanie tej reklamy pokazywało że jestem strasznie miękkim facetem.

Ale taka jest konwencja tej reklamy, ma łapać za serce. Przede wszystkim dlatego że w filmowy sposób opowiada wzruszającą historię zwykłego człowieka. Nie jest tutaj ważny sam produkt którym jest samouczek angielskiego, czy heroizm w podejściu do nauki języka, lecz nagroda jaką otrzymał w zamian. Bohater tego spotu poza chwilową przyjemnością czerpaną z nauki języka który jest oczywistą konsumpcją produktu, otrzymał w zamian radość z towarzystwa, ważnych i bliskimi sobie ludzi którym niczego nie musi udowadniać by zasłużyć na wzajemność uczucia. Spot jest kontynuacją cyklu kampanii reklamowej serwisu pod hasłem „Czego szukasz na święta”. Podbił nie tylko moje serce ale również sporą część widzów nie tylko z Polski. Zdobył „Brązowego Lwa” na festiwalu reklamowym Cannes Lion 2017.W ciągu kilku dni reklamę obejrzało ponad 4 miliony użytkowników.

Na dzień dzisiejszy reklama na YouTube ma prawie 18,5 miliona odsłon. Od kilku lat spoty reklamowe Allegro starają się opowiadać historie o nas wszystkich, tworząc koleją „wiarygodną” historię dotykającą naszych serc, dziewczynka z matką, chłopak z talizmanem czy młody tata to kolejne hity z tej serii. Przy tych reklamach naprawdę trudno było się nie wzruszyć. Czy aby na pewno, czy tylko ja tak mam?

  • Opis odbiorcy

Kierowana jest do odbiorcy w wieku średnim i dojrzałym. W mojej ocenie najtrafniej trafia w rynek osób dorosłych w wieku od 35-45 lat i wzwyż. Osobiście również borykam się z problemami nauki j. angielskiego ale skoro dziadkowi się udało to mi chyba też. Prawdziwa historia zwykłych ludzi…z którymi odbiorcy się utożsamiają. Reklama emitowana była za pośrednictwem YouTube, Grupy Interia oraz TVT. Statystyki dotyczące użytkowników pochodzą z źródeł gemius AdReal z dnia 14.02.2017. Reklama w równym stopniu podobała się osobom w wieku 25-34 lata, natomiast najdłużej oglądali ją mężczyźni w wieku 45+

i powyżej. Wówczas połowa internautów oglądała ją na YouTube, blisko 30% na Interii, a na Playerze13.6 %, dodać należy również udział Facebook-a w wielkości 8,6% .

  • Ocena skuteczności reklamy

Reklama dziadka z Allegro pomimo że opowiada wzruszającą historię, jest płatnym i skierowanym do ogromnej ilości osób ogłoszeniem o charakterze przekazu perswazyjnego, nadawanego przez jasno zdefiniowanego sponsora. Spełnia podstawową rolę reklamy którą jest dotarcie do pożądanego segmentu rynku z informacją o danym produkcie. Spot wykonała specjalistyczna agencja reklamowa, ale czy to był ich własny koncept? Istnieje kilka podobnych reklam, mam nadzieję że agencja poinformowała platformę zakupową o zapożyczeniach, w przeciwnym wypadku platforma Allegro jako klient mogła by się poczuć oszukana. Ale to zupełnie inny wątek.

W uzasadnieniu powinienem jednak rozpocząć od samego zrozumienia pojęcia reklamy. Ludzie z reklamą mają do czynienia od najdawniejszych czasów, choć największy triumf święci ona w dzisiejszych czasach. Jesteśmy bombardowani reklamą która jest wszechobecna. Ogromne ilości treści reklamowej docierają do nas w każdym momencie naszego aktywnego życia, wpływając na nasze decyzje zakupowe. Za pomocą wzbudzanego odpowiedniego uczucia: oburzenia, wzruszenia, zabawy, wprawiając nas w odpowiedni nastrój abyśmy kupowali, kupowali i jeszcze raz kupowali. Dokonujemy zakupów za pomocą wywołanych emocji, które niewiele mają wspólnego z rozumem, bo on sam nam posłuży jedynie do usprawiedliwienia się przed sobą z dokonanych wyborów. Doskonale wiedza o tym specjaliści od reklamy, dlatego tworząc spoty, kierują je do naszej emocjonalnej części a nie tej racjonalnej. Stąd też w tej reklamie więcej przedstawiono emocji niż samego produktu. W mojej ocenie analizowana reklama zdecydowanie zasługuje na ocenę 5.

Na koniec zacytuję Philipa Kotlera, ekonomistę amerykańskiego który o reklamie powiedział że jest to : ”używanie płatnych mediów przez sprzedającego do przesłania przekonywujących informacji o jego produktach, usługach czy organizacji”.

Mieczysław Garbień

Old&WildCoder